Tomasz Wesołowski 1950-2021 27 lipca 2021 odszedł od nas niespodziewanie Tomasz Wesołowski, wybitny ornitolog, profesor zwyczajny, Mistrz i Przyjaciel. Był twórcą i wieloletnim kierownikiem Pracowni Biologii Lasu. Cieszył się wielkim szacunkiem jako naukowiec, współpracownik i nauczyciel akademicki. Na co dzień wymagał przede wszystkim od siebie, ale też potrafił bezlitośnie wytknąć uznanym naukowcom potknięcia czy błędy. Nie skąpił również pochwał i zachęty do dalszych poszukiwań, gdy tylko dostrzegł w człowieku potencjał. Chętnie udzielał wsparcia niezależnie czy z pytaniem, problemem do rozwiązania pojawił się student czy profesor - zawsze znalazł czas na rozmowę, nie tylko na temat badań ptaków, ochrony przyrody, ale też tematy osobiste. „Najpierw jesteśmy ludźmi, dopiero potem naukowcami” - mawiał i zgodnie z tą hierarchią zawsze postępował, a wszelkie tytuły i stopnie po prostu ignorował. Z całkowitym poświęceniem prowadził badania w terenie – corocznie, wraz z zespołem współpracowników i wolontariuszy spędzał w Puszczy Białowieskiej trzy miesiące, bez względu na pogodę i święta. Zwykł mawiać: „przyroda nie zna dni wolnych”. Wśród puszczańskich olbrzymów kontynuował obserwacje i z pasją uczył młodszych od siebie – studentów i następców. Jego bezkompromisowe podejście do etyki i dążenia do prawdy w nauce stanowi wzór do naśladowania dla każdego badacza. Większą część życia poświęcił badaniom ptaków, rozpoczętym w Puszczy Białowieskiej 47 lat temu – trwają one do dziś. Ich wyniki, publikowane w najlepszych światowych czasopismach naukowych zbudowały kanon wiedzy o funkcjonowaniu ptasich populacji w niezaburzonych warunkach lasu pierwotnego. Mimo ogromnego dorobku, pozostał nieskażony pogonią za punktami, tak powszechną w dzisiejszej nauce. Od wielu lat propagował ideę całkowitej ochrony Puszczy Białowieskiej, wytykając przyrodniczy i ekonomiczny bezsens prowadzenia tam gospodarki leśnej, a w ostatnich latach, kiedy Puszczę niszczono bezprawnie ją wycinając, aktywnie walczył o jej ochronę. Wraz z odejściem Tomka straciliśmy Mentora i Przyjaciela. Trudno pogodzić się z tą stratą, z tym, że niczego już nas nie nauczy, nic nam nie opowie. Jego dziedzictwo będzie jednak trwać a działania, które rozpoczął – przede wszystkim starania o pełną ochronę Puszczy Białowieskiej – doprowadzimy do końca. Przyjaciele |